A może odwrotnie? Kiedy planowałam wyjazd do Australii bardzo ucieszyłam się uświadomiwszy sobie, że „załapię się” na dwa wydarzenia. Pierwszym było Australian Open, czyli Turniej Wielkiego Szlema w Melbourne. Co prawda nigdy nie umiałam grać w tenisa ziemnego (prędzej w stołowego, którego profesjonalne trenowanie było w mojej rodzinie swoistą tradycją)... Read More →
↧